sobota, 18 marca 2017

Takie tam myśli


W mojej głowie ostatnio toczyła się burza pełna myśli, i chciałam o tym napisać. 

Idea nr 1
W tych czasach większość z ludzi woli rozmawiać o tyłku Kim Kardashian
jednak nikogo nie obchodzi to że 38 osób zginęło w ataku terrorystycznym ISIS, W Kabulu.
Prawda jest taka że gdyby taki atak wydarzył się w Europie cały świat był by w histerii. 
Media daję nam do zrozumienia że życie tych ludzi nie jest aż tak ważne czy aż tak warte. Historia się powtarza!
Idea nr 2
Ostatnio ktoś się zdziwił że ja, nastolatka która czyta książki, również lubi wyjść, imprezować i zaszaleć. Nie wpychaj mnie do jednej kategorii, lub do jednego pudełka.
Idea nr 3 
Generacja Y, pokolenie Milenium. Tyle nienawiści do nas o to że lubimy sobie zrobić selfie kiedy sami sobie się podobamy, jednak my mówimy sobie komplementy i uśmiechamy się do ludzi. Gdy starsze generacje  wyzywali nas od leniów my  zaczęliśmy szanować i kochać samego siebie.  Jak tu kochać innych skoro czasem nie możemy spojrzeć w lustro? 







[ENG] 

Recently I had a storm of thoughts running through my mind. 
Concept nr 1 
It's sad that most of the people wanna talk about is Kim K ass but no one cares about 38 people dying in an terrorist attact.  If this happened in Europe everyone would be shocked - and it looks like the media is giving us the idea that some life's don't matter! Why don't we talk about what is happening? It just looks like the history is repeating itself but we are too blind to see it.

Concept nr 2 
People are often suprised that me; a gir who likes to read also likes to go out and have fun. I dont want to be categorised, or labelled! 

Concept nr 3
Generation Y, also called the millennials  are viewed  as selfish, and lazy by the older lot but meanwhile all we do is take a selfie everytime we think we are pretty, or we compliement each other and we smile to strangers. When everyone was bashing us for being lazy and selfish we learned to respect and love ourselfs. Because how can you love other people when you can't love yourself?