Od paru tygodni jestem z powrotem w Anglii. W Polsce było cudownie; miałam wolne i czułam się jakbym nie miałam ograniczeń! Mogłam iść spać kiedy chciałam, budzić się obojętnie o której. Tak jakby małe wakacje. Jeśli chodzi o wakacje to w tym roku jadę na obóz do Bułgarii. Byliście tam kiedyś? I jak było? Szkoda tylko że będę sama ale jakoś sobie poradzę. W te wakacje pojadę też do Berlina i do Warszawy na koncert Rihanny! Zależy mi na tym żeby odwiedzić Nowy Dworek, lub Łagowo razem z babcia bo rodzice wyjeżdżają na Maltę. Oczywiście nie przeszkadza mi to, i cieszę się że trochę czasu spędzę z babcia jak za dawnych czasów! Gdy byłam w Polsce razem z wujkiem, siostrą, kuzynką wybraliśmy się do schroniska żeby powyprowadzać psy; gdybym mogła to bym zaadoptowała jakiegoś psa czy kota jednak babcia nie chcę psa, mama ma alergie na sierść a w dodatku ciągle podróżujemy. Jednak miło było pojechać i wyprowadzić parę piesków. Schronisko było pełne smutnych, szczekających psów. Mam nadzieje że długi spacer po lesie poprawił im humor!
Wiem że zdjęcia nie są idealne jednak trudno zrobić takie zdjęcia w ruchu w dodatku z psami! Jednak nie o zdjęcia tu chodzi ani o to że wyszłam z domu w dresach (no bo kogo to obchodzi? Było mi wygodnie.) Cieszę się że mogłam spędzić trochę czasu z tymi zwierzakami, i zachęcam was do tego samego! No bo przecież taki spacer nic nie kosztuje! W końcu nie tylko ty pooddychasz świeżym powietrzem w lesie!